Przeciwutleniacze kontra wolne rodniki

Bakalie.com

Wszyscy doceniamy postęp cywilizacyjny, chętnie korzystamy z nowych technologii w konsekwencji ułatwiających nam życie i obserwujemy – niestety – wzrost chorób określanych mianem cywilizacyjnych. Na szczęście coraz więcej osób zaczyna się interesować szeroko pojętą naturalną medycyną. Rośnie w nas potrzeba zapobiegania chorobom, gdyż nie mamy czasu i ochoty na wielotygodniowe, czy nawet wielomiesięczne (w przypadku endokrynologów, ortopedów, kardiologów i in. specjalistów) wyczekiwanie na zapisaną wizytę.

 Oczywiście, część osób korzysta z prywatnych praktyk lekarskich, ale nie wszystkich na to stać. Wstępując do jakiejkolwiek przychodni łatwo zauważyć kim są pacjenci – albo starsze osoby, albo młodsze, zdesperowane nagłą chorobą.

Pozostali, bardziej świadomi,  wybierają przeciwdziałanie chorobom. W prasie i Internecie coraz częściej spotykamy artykuły, w których opisywane są wolne rodniki jako główni sprawcy chorób i walczące z nimi antyoksydanty.

Wolne rodniki - co to takiego?

Już wieki temu stwierdzono, że mięso psuje się, gdy ma dostęp do powietrza, tłuszcz szybciej jełczeje w kontakcie z powietrzem itd. Jednak dopiero niedawno (w połowie ub. wieku) stwierdzono, że ten dobroczynny tlen, bez którego życie nie byłoby możliwe, po pewnych przekształceniach w tzw. wolne rodniki (reaktywne pochodne tlenowe: ROS), powoduje postępujące zużycie naszego organizmu. Wolne rodniki mają szczególny udział w chorobach przewlekłych i degeneracyjnych. Są też odpowiedzialne za zmarszczki, suchość skóry i inne zmiany pojawiające się z wiekiem.

Dowiedziono, że nadmiar wolnych rodników przyczynia się do rozwoju guzów nowotworowych, miażdżycy tętnic, niewydolności wieńcowej, zaćmy, zmian w stawach i wielu innych chorób typowych dla osób nieco starszych.

Naturalnymi antagonistami wolnych rodników, są przeciwutleniacze (znane pod nazwami: antyutleniacze i antyoksydanty) dostarczane w codziennym pożywieniu. Niewystarczająca ilość przeciwutleniaczy daje pole do popisu wolnym rodnikom, a w konsekwencji chorobom.

Na działanie wolnych rodników narażone są osoby przebywające w zanieczyszczonym powietrzu (toksyny przemysłowe), palące papierosy (jeden papieros zawiera 4 500 toksycznych substancji!), pijące w nadmiarze alkohol i źle się odżywiające (żywność przemysłowo przetworzona, pełna konserwantów, dodatków smakowych, barwników, aromatów itp., gotowe półprodukty spożywcze, mrożonki, nadmiar mięsa naszpikowanego witaminami, hormonami, antybiotykami czy nawet dioksynami, którymi skażona była pasza dla drobiu oraz hydroponicznie w sztucznym świetle uprawiane nowalijki. Lista jest znacznie dłuższa).

Zapobiegać, czy leczyć?

W jaki sposób my, zwykli śmiertelnicy, możemy zapobiec nadmiarowi wolnych rodników w naszych organizmach? Przede wszystkim ważna jest motywacja: musimy chcieć zachować dobre zdrowie. Będzie się to wiązało ze zmianą stylu życia i sposobu odżywiania. To jednak nie będzie łatwe. Młodym, zapracowanym ludziom brakuje czasu na celebrowanie zdrowej diety, która w perspektywie zapewni nam dłuższe i zdrowsze życie oraz spowolni proces starzenia.  

Oto prosty przykład: chcąc zapewnić minimalną dobową dawkę witamin i soli mineralnych, niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, należałoby spożywać od pięciu do dziesięciu porcji warzyw i owoców dziennie. Oczywiście, można przyjmować określone suplementy, ale to nie to samo.

Walce z wolnymi rodnikami muszą towarzyszyć inne elementy zdrowego stylu życia. Będzie to regularna, choć umiarkowana aktywność fizyczna, panowanie nad stresem, zerwanie z nałogami – szczególnie paleniem, ćwiczenia aktywności umysłu, a także wyeliminowanie tłuszczy nasyconych i chemicznie utwardzonych tzw. trans.

Tłuszcze nasycone i nienasycone

Tłuszcze trans występują w wysoko przetworzonej żywności, zwłaszcza w daniach gotowych. Ponieważ kwasy tłuszczowe, których jest 20 rodzajów, są składnikami odżywczymi niezbędnymi do życia, obecnymi w każdej komórce, musimy się nauczyć odróżniania dobrych tłuszczy od złych. Wszystkie tłuszcze składają się z atomów węgla, wodoru i tlenu. Różnica między nimi polega na długości ich łańcuchów, a zwłaszcza na stopniu wysycenia, co pozwala przyłączyć do cząsteczki nowe elementy.

W przypadku nasyconego kwasu tłuszczowego takie modyfikacje są prawie niemożliwe. Takie właśnie kwasy zawierają tłuszcze szkodliwe dla zdrowia, sprzyjające odkładaniu złogów cholesterolu w ścianach tętnic i rozwojowi miażdżycy. Są to tłuszcze pochodzenia zwierzęcego obecne w mięsie, jajach, mleku, maśle, serach itp.

Z kolei nienasycone kwasy tłuszczowe łatwiej łączą się z innymi cząsteczkami i choćby z tego względu są mniej niebezpieczne. Dzielą się na kwasy jednonienasycone i wielonienasycone. Do tych pierwszych należy kwas olejowy omega-9, występujący w awokado, migdałach i oliwie z oliwek.

Do kwasów wielonienasyconych, zwanych też niezbędnymi kwasami tłuszczowymi (NKT), lub Wit. F, należy przede wszystkim kwas linolowy (omega-6) i alfa-linolenowy (omega-3). Głównymi źródłami kwasów omega-6 są oleje roślinne: krokoszowy, wiesiołkowy, słonecznikowy, kukurydziany, sojowy, rzepakowy, arachidowy, z pestek dyni, z ogórecznika i kiełków pszenicy.

Natomiast kwasy omega-3 występują w tłustych rybach, siemieniu lnianym, oleju sojowym, rzepakowym, arachidowym, z pestek dyni i z kiełków pszenicy.
Warunkiem skuteczności ich dobroczynnego działania jest sposób tłoczenia – wyłącznie na zimno. Oleje te nie mogą być poddawane wysokim temperaturom, ani utwardzane.

Ludzki organizm nie jest zdolny do wytwarzania niezbędnych kwasów tłuszczowych więc muszą być dostarczane z pokarmem, podobnie zresztą jak witaminy. Stanowią materiał budulcowy błon komórkowych, obniżają poziom „złego” cholesterolu (LDL), o ile nie są spożywane w nadmiarze, gdyż wówczas mogą obniżać także poziom „dobrego” cholesterolu (HDL). To podstawowe źródła przeciwutleniaczy.

Inne źródła antyoksydantów

Wśród antyoksydantów występujących w pokarmach najlepiej zbadane są witaminy: C (kwas askorbinowy) i E (alfa-tokoferol), zaś w mniejszym stopniu koenzym Q10  i kwas foliowy zaliczany do witamin z grupy B.

Witamina C obecna jest w następujących produktach: papaja, mango, owoce cytrusowe, brokuły, melony, brukselka, truskawki, czerwona i zielona papryka, kiwi, szparagi, winogrona, zielony groszek, cebula, natka pietruszki, szpinak, pomidory, rzepa.

Witaminę E dostarczymy spożywając: olej z kiełków pszenicy, pestki słonecznika, orzechy włoskie i lasowe, migdały, masło orzechowe, olej sojowy, rzepakowy, sezamowy, oliwę z oliwek, majonez, masło, bataty, brązowy ryż, awokado, przetwory mleczne, surowy szpinak.

Koenzym Q10 występuje w:  tłustych rybach (makrela, sardynki), podrobach (serca, wątroba, cynadry), wołowinie, soi, orzechach arachidowych.
Kwas foliowy zawierają:  biała fasola, szpinak i inne warzywa liściaste, marchew, awokado, morele, pełnoziarnista pszenica, kukurydza, migdały, kasztany jadalne, żółtka jaj.

O walce przeciwutleniaczy z chorobami napiszemy w następnym odcinku.


Autor: Redakcja Bakalie.com