Myśląc o piernikach zwykle mamy dwa skojarzenia. Pierwsze to czas Świątecznych przygotowań a drugie to stolica pierników- Toruń. Zagłębiając się jednak drobiazgowo w historię tych pysznych smakołyków, okazuje się, że nie powstały one wcale w Toruniu. Swoje życie, pierniki dostały już w Starożytności, zaś do Torunia przybyły w 1380 roku, wędrując z Niemiec wraz z pierwszymi osadnikami.
Nazwa piernik pochodzi od przymiotnika „pierny”, czyli inaczej pieprzny. Legenda głosi, że pieprzem nazywano niegdyś wszystkie, nieznane lecz mocno aromatyczne przyprawy.
Źródło Youtube/ Mała Cukierenka Miodownik
Miodownik – pod taką nazwą, początkowo znany był u nas
piernik. Jego cechą charakterystyczną było to, że przez długie lata
dojrzewał w piwnicach. Ciasto na miodownik, przyrządzane było w dniu,
kiedy gospodarzowi urodziła się córka, natomiast wypiekane dopiero w
dniu jej zamążpójścia. Choć brzmi to niewiarygodnie, gdyż okres ten mógł
wynosić nawet 20 lat, jest to szczera prawda.
Przygotowanie
ciasta piernikowego było zajęciem czasochłonnym. Wyrabiano je raz w
roku, najczęściej zimą. Gotowe ciasto zamykane było w piwnicy na
dwanaście miesięcy. Kolejnej zimy, tuż przed Świętami Bożego Narodzenia,
kończono produkcję ciasta piernikowego. Za pomocą foremek, piernikowi
nadawano różne kształty i wypiekano.
Z biegiem lat,
piekarze – artyści nadawali pierniczkom fantazyjne kształty. W XIV wieku
popularne były ciastka w kształcie rycerzy, tarcz, królów albo motywów
religijnych. Kształty pierników miały również znaczenie symboliczne.
Pierniki o kształcie Anioła oznaczały dobro, pierniki o kształcie świni
oznaczały dobrobyt, a pierniki o kształcie serca oznaczały miłość.
Ciekawostką
jest to, że pierwszy przepis na pierniki, nie ukazał się w książce
kucharskiej lecz w poradniku medycznym. Legendy głoszą, że w XV wieku
szwedzkie zakonnice, w swoim klasztorze leczyły piernikami niestrawność i
złe samopoczucie. Pierniki były również lekarstwem na przeziębienie i
złotym środkiem na opóźnienie procesów starzenia się. Katarzynka
Katarzynka to piernik, który od zawsze wiedzie prym wśród
korzennych ciastek. Wypiekany był jako ciastko świąteczne. Jego
pieczenie rozpoczynało się 25-go listopada, czyli od dnia Świętej
Katarzyny i trwało aż do Świąt Bożego Narodzenia. Ciasteczka piernikowe
często były ozdobą choinek świątecznych, zaś zjeść je można było dopiero
po Świętach.
Współczesne Święta Bożego
Narodzenia bez pierników to nie święta. Korzenne ciasteczka goszczą w
naszych domach w różnych postaciach. Dzisiejsze pierniczki mają kształt
serc, kółek, choinek. Pieczenie ich weszło do rodzinnych tradycji i
stało się formą przygotowań przedświątecznych. Bez problemu, pierniczki
możemy dostać także w sklepach. Ich wybór jest ogromny: znajdziemy
pierniki gładkie, w polewie czekoladowej, lukrowane bądź z nadzieniem.
Mogą być również zdobione kolorowymi, jadalnymi koralikami. Pierniki to
ciastka, które się nie psują. Im dłużej leżą tym są smaczniejsze.
Potrzebują także czasu by zmięknąć. Dlatego jeśli przygotowujecie je na
ostatnią chwilę, tuż przed Świętami- pamiętajcie, że sprawdzonym
sposobem na szybkie nadanie im kruchości jest przechowywanie ich z
ćwiartką świeżego jabłka. Wilgoć z owocu w ekspresowym tempie sprawi, że pierniki nie będą twarde, lecz cudownie miękkie.
Autor: Redakcja Bakalie.com