Podróż słodka jak czekolada

Bakalie.com

Aby zgłębić początki kakao należy cofnąć się kilka tysięcy lat wstecz, kiedy to ziarna kakaowca stanowiły środek płatniczy w królestwach Azteków i Majów, będąc niezwykle cenionym towarem. Gorzki, silnie pobudzający napój kakaowy spożywano wtedy podczas uroczystości. Sądzono, iż jest eliksirem o wyjątkowych właściwościach. Jak się okazuje, intuicja nie zawiodła Indian z Ameryki Południowej. Współczesne badania potwierdzają bowiem ich przekonanie.
Kakao wpływa na poprawienie koncentracji, redukcję stresu czy zmęczenia, poprawia samopoczucie, a oprócz tego stanowi źródło magnezu, wapnia, żelaza, cynku i chromu. Wieść głosi, że kakao jest również znakomitym afrodyzjakiem. Tabliczka czekolady niejednemu już umiliła deszczowy wieczór, poprawiała i wciąż poprawia humory wszystkich, którym zdarza się wstać z łóżka lewą nogą. W podróży do ciepłych krajów stanowi zaś idealne dopełnienie rajskiej atmosfery. Podróże i czekolada? Jesteśmy na tak!

Namiętne słodkości w rytmie samby

Kakao pełni w Brazylii podobną rolę, co kawa, o której Brazylijczycy mówią, że powinna być słodka jak miłość. Popularność czekolady w tamtejszych knajpkach nie ulega wątpliwości. Podniebienia podróżników rozpieszcza szczególnie brazylijski mus czekoladowy, który podaje się mocno schłodzony, co stanowi prawdziwe wybawienie w gorącym klimacie. Warto pamiętać, że boski eliksir daje energetycznego kopa, a jego smak nie ma sobie równych. Nic tak nie pokrzepia turysty przed wizytą w klubie samby czy jazdą na snowboardzie. Zdziwieni tym ostatnim? Otóż to – w Brazylii występują tak gigantyczne piaszczyste wydmy, że z powodzeniem można jeździć na nich na desce. Do tak ekstremalnych wrażeń czekolada wydaje się niezbędnym dodatkiem!

Brazylijskie plantacje kakaowca, które warto odwiedzić znajdują się w stanie Bahia. Jego stolica – Salvador jest afro-brazylijskim miastem o ogromnych tradycjach, także tych kulinarnych. Niebo w gębie, rajskie plaże, spora dawka kultury, a przy okazji można udać się do Rio, gdzie znajdziecie jeszcze więcej plaż, kulinarnych doznań w lokalnych knajpkach, soczystych mięs z grilla i brazylijskości w najlepszym wydaniu. W Rio de Janeiro wszystko jest większe, a czekolada… słodsza! Autentyczną Brazylię, jakiej nie mają szansy odkryć typowi turyści, poznać możecie z przyjacielem Planet Escape – rodowitym Brazylijczykiem. On na pewno zabierze Was na najsłodszą czekoladę w mieście.


Rajskie wyspy, których nie trzeba osładzać

Tropem kakao trafić można także w inne rejony świata, do Azji, a dokładnie – na indonezyjskie wyspy, na których słowo „raj” nabiera zupełnie nowego znaczenia. Odwiedzenie plantacji może być interesującym urozmaiceniem pobytu pełnego plażowania, próbowania nowych potraw czy podziwiania gigantycznych wulkanów. Oczywiście plantacje kakaowca nie są jedynymi w Indonezji, bo na wyspach uprawia się też aromatyczną herbatę i ryż. Po wizycie na Bali jeszcze długo wspomina się niezapomniany widok tarasów ryżowych, smak tamtejszej herbaty i… różnorodność rodzajów czekolady.
W zdziwienie wprawia zwłaszcza sok z awokado z czekoladą – koniecznie trzeba go spróbować! To nietypowe połączenie oddaje charakter każdej podróży do Indonezji, kraju zupełnie różnego kulturowo i pod względem obyczajów od tego, do czego przyzwyczaiła nas Europa. Nie oznacza to, że w Indonezji nie produkuje się tradycyjnej czekolady. Tutejsza naprawdę gorzka tabliczka pokazuje, jak powinna smakować autentyczna czekolada. Na wyspach popularność zdobyła też wersja pitna, którą spożywa się na znany przez Europejczyków sposób, czyli na gorąco.
Znakomite czekoladowe desery dodają sił w trakcie odkrywania balijskiej wsi, kulturowego Ubudu, okolic majestatycznych wulkanów. Po wyczerpującym trekkingu lub nurkowaniu z wielką chęcią sięga się po czekoladowy smakołyk, a w tym miejscu nie będzie z tym najmniejszego problemu! Egzotyczne owoce plus czekolada pod rozłożystą palmą? Żaden problem!

W nieznanym świecie

Nikt nie spodziewałby się czekolady w takim miejscu, o ile w ogóle o nim słyszał. Wyspy Świętego Tomasza i Książęce to raj na ziemi, którego niemal nie tknęła wielka turystyka. Kakaowiec uprawiany w tych rejonach to produkt niezwykle ceniony, a odwiedzenie tutejszych plantacji może stać się ciekawym urozmaiceniem wakacji. Na Sao Tome czekają przecież rozległe plaże, lazurowa woda, świeże owoce morza prosto z tradycyjnego połowu, hotele, w których skład wchodzą klimatyczne bungalowy zapewniające prywatność, spokój i błogą ciszę.

Podróżnikom zdecydowanym na odkrycie tajemnic wciąż rzadko odwiedzanych wysp z pewnością przyda się w zapasie czekolada dobrej jakości. Uprawianie snorkelingu potrafi zmęczyć, nie mówiąc o spacerach po dzikiej dżungli czy zwiedzaniu stolicy Sao Tome. W razie, gdyby czekolada się znudziła – o ile to w ogóle możliwe – na wyspach uprawia się również trzcinę cukrową i kawę. Jeśli nie próbowaliście jeszcze małej czarnej zagęszczonej słodką czekoladą, koniecznie musicie nadrobić tę zaległość. Najlepiej na wakacjach!

Autor: Planet Escape: Paula Wolecka


Przepisy