Belgia- królestwo czekolady
W Belgii produkuje się rocznie ponad 170 tysięcy ton czekolady, która sprzedawana jest w ponad dwóch tysiącach sklepów. W Belgii znajduje się dwanaście fabryk czekolady i szesnaście muzeów poświęconych tej tematyce. Czekoladowy biznes generuje 2 mld euro obrotów rocznie.
- W Belgii produkuje się rocznie ponad 170 tysięcy ton czekolady, która sprzedawana jest w ponad dwóch tysiącach sklepów.
- W Belgii znajduje się dwanaście fabryk czekolady i szesnaście muzeów poświęconych tej tematyce. Czekoladowy biznes generuje 2 mld euro obrotów rocznie.
- Statystyczny Belg zjada rocznie ponad osiem kilogramów czekolady.
- Belgijska czekoladowa pralinka może kosztować nawet 1 euro, cena średniej tabliczki czekolad wynosi 1,35 euro, zaś pudełeczko czekoladowych pralinek w zależnościom sklepu i producenta od 6 do 10 euro.
- Klasyczne belgijskie praliny zawierają w sobie słodki śmietankowy krem oraz dodatki takie jak orzechy, migdały czy owoce. Niektórzy producenci dodają do nich nietypowe składniki takie jak różnego rodzaju zioła, pieprz, kasztany, a nawet drzewo sandałowe czy kawałki dębu.
- Symbol „AMBAO” znajdujący się na opakowaniach belgijskiej czekolady, zaczerpnięty jest z języka Swahili i oznacza kakao. Znak ten pozwala rozpoznać oryginalną belgijską czekoladę, która zawiera 100% masła kakaowego i zapobiega pomyleniu jej z francuską podróbką, do której dodane są też inne tłuszcze roślinne.
- Produkcja czekolady w Belgii jest traktowana wyjątkowo poważnie. Są tam specjalne trzyletnie szkoły dla osób, które chcą się zająć taką działalnością. Po ich ukończeniu otrzymuje się tytuł Maitre Chocolatier, czyli Mistrza Czekolady.
- W Belgii w 2014 roku odbył się pokaz mody, na którym wszystkie stroje zostały wykonane z czekolady. Jedna z sukni, nad którą prace trwały prawie dwa miesiące, była zrobiona ze 120 czekoladowych kwiatów. Do przygotowania sukni wykorzystano 6 kilogramów czekolady.
- Większość pralinek ma swoją nazwę, z którą często wiąże się jakaś historia. W latach 1959 i 1965 w Belgii odbyły się dwa książęce śluby: księcia Alberta z Paolą i króla Baudouina z Fabiolą. Z tej okazji najstarsza firma zajmująca się produkcją pralin Neuhaus wypuściła na rynek czekoladki o nazwach: Baudouin, Fabiola, Albert i Paola.
- W Belgii można też kupić czekoladowe znaczki pocztowe. Ich przód pachnie czekoladą, natomiast tylna część jest pokryta specjalnym klejem o smaku czekolady.