Witaminy są dobre ale.. czyli cała prawda o hiperwitaminozie cz.2

Bakalie.com

Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach

Kontynuując temat ewentualnego przedawkowania witamin dziś o pozostałych witaminach rozpuszczalnych w tłuszczach – E i K.

Witamina E. Klaus Oberbeil w książce o witaminach, zachwyca się strukturą i niezwykłą różnorodnością budowy przestrzennej witaminy E, mimo że jej cząstki zbudowane są z tych samych pierwiastków: wodoru, tlenu i węgla. Wśród miliardów cząsteczek witaminy  E, nie ma dwóch identycznych. Pod tym względem przewyższają nawet płatki śniegu. Nie dotyczy to oczywiście witaminy syntetycznej, której wszystkie cząsteczki są takie same.

Rola Wit. E w naszym organizmie jest ogromna. Zwalcza wolne rodniki i chroni kwasy tłuszczowe, zwłaszcza wielonienasycone przed zniszczeniem. Kwasy te są bardzo ważne, szczególnie dla błon komórkowych, ale też wyjątkowo wrażliwe na wolne rodniki. Matka Natura stworzyła nieprawdopodobny mechanizm unieszkodliwiania wolnych rodników. Otóż molekuły Wit. E chwytają molekuły wolnych rodników i przekształcają je poprzez redukcję elektronu lub jonu w obojętną, niegroźną substancję, wydalaną z moczem. A warto wiedzieć, że każda komórka naszego organizmu jest atakowana codziennie przez wolne rodniki, co najmniej dziesięć tysięcy razy.

Wit. E chroni czerwone krwinki transportujące tlen do serca i wszystkich organów, czyli pomaga komórkom oddychać. Pobudza też produkcję substancji przeciwzakrzepowej, jako przeciwutleniacz osłania wszystkie gruczoły wydzielania dokrewnego, chroni Wit. A przed wolnymi rodnikami, a przede wszystkim działa przeciwzapalnie, albo też zmniejsza nadmierną skłonność do zapaleń. Tu ważna uwaga dla „mięsożerców”.  Kto spożywa za dużo mięsa, a ma niedobór witaminy E rozwija w sobie zbyt wysoki stopień stężenia kwasu arachidonowego, przyczyniając się do stanów zapalnych organizmu. Jednocześnie zbyt duża ilość tłustego pożywienia przy jednoczesnym niedoborze selenu wpływają na zwiększone zapotrzebowanie witaminy E.

Witamina E obecna jest w orzechach, migdałach, mące pełnoziarnistej, jajkach, zarodkach pszennych, olejach z nasion zbóż, słonecznika i soi oraz oliwie z oliwek. Podobnie jak witaminy A, D i K jest wchłaniana wraz z molekułami tłuszczu w jelicie, stąd wymagana stała obecność w jelicie tłuszczu pochodzącego z jedzenia. Jeśli nasze trawienie jest prawidłowe, to nawet do 40% witamin zawartych w pożywieniu ulega wchłonięciu. Oleje tłoczone na zimno mają znacznie więcej Wit. E, niż te produkowane przemysłowo, gdzie zniszczeniu ulega aż 75 % naturalnych witamin.

Niedobór witaminy E objawia się anemią, osłabieniem mięśnia sercowego, uszkodzeniem tkanki łącznej i wątroby, bezpłodnością, starzeniem się skóry, miażdżycą i zaburzeniami przemiany tłuszczowej.

Witaminę E z naturalnego pożywienia trudno jest przedawkować. Należy jednak zachować szczególną uwagę przy jej suplementacji przez dłuższy czas w dawkach powyżej 1000 mg na dobę. Mogą wówczas wystąpić bóle głowy, osłabienie mięśni, zmęczenie, zaburzenia widzenia i zaburzenia pracy jelit. Natomiast nieznaczne przekroczenie pożądanej ilości Wit. E w organizmie, nie jest tak bardzo szkodliwe, gdyż jej nadwyżka ulega zmetabolizowaniu i wydaleniu.

Witamina K.  Do niedawna tą witaminą interesowano się tylko ze względu na zapobiegawcze działanie krzepnięcia krwi. Dopiero ostatnio, po szczegółowych badaniach okazało się, że jest ona niezwykle istotna dla przemiany materii. Zawarte w Wit. K aktywatory krzepnięcia hamują krwawienia z ran.

W latach 90-tych ubiegłego wieku, dzięki nowym metodom analitycznym  udało się dokonać niezwykłego odkrycia. Okazało się, że odgrywa ona niezwykle ważną rolę w metabolizmie układu kostnego, tkanki łącznej oraz w prawidłowym funkcjonowaniu nerek. Dzieje się tak dlatego, że witamina K uczestniczy w dostarczaniu i wykorzystywaniu wapnia i witaminy D. Także w innych tkankach, np. w płucach i sercu, stwierdzono obecność ważnych substancji białkowych, które mogą być syntetyzowane jedynie przy współdziałaniu witaminy K.

Witamina K, podobnie jak poprzednio omówione witaminy A, D i E jest rozpuszczalna w tłuszczu, a ponieważ nie występuje w nadmiarze w naturze (obecna jest w zielonych roślinach, lucernie, szpinaku, kalafiorze i jarmużu, brukselce, brokułach, rzeżusze, a także  w mleku, jogurcie, żółtku i tranie),  należy szczególnie zadbać o prawidłową przemianę tłuszczową. Wystarczy milionowa część grama witaminy K na każdy kilogram naszej wagi, aby w postaci drobniusieńkich molekuł dotarła do wszystkich komórek, rozmieszczając w nich ważne węglowodany rezerwowe. To właśnie dzięki temu możemy w razie potrzeby wytrzymać nawet cały dzień bez posiłku.

Witamina E  wspomaga pracę wątroby. Uważana jest też za jedną z licznych substancji mających wpływ na naszą witalność i długowieczność. W organizmie ludzkim  pokonuje tę samą drogę co wyżej wspomniane witaminy rozpuszczalne w tłuszczach. Jest magazynowana w wątrobie, ale znacznie szybciej przetwarzana niż pozostałe witaminy.
Witamina K ma wpływ na krzepnięcie krwi, gojenie ran, magazynowanie węglowodanów, prawidłową budowę kości, zdrowe zęby, funkcjonowanie wątroby i witalność. Jednak i tę witaminę – przy nieprawidłowej suplementacji – można  przedawkować. Skutki tego mogą być bolesne – przede wszystkim nastąpi rozpad erytrocytów, prowadzący do niedokrwistości. Nadmiar witaminy K może także powodować pocenie się i stałe uczucie gorąca, u niemowląt – żółtaczkę, a nawet uszkodzenie tkanki mózgowej.

Jak z tego wynika najlepiej stosować zdrową, zrównoważoną dietę, unikać gotowych produktów, które z powodzeniem możemy przygotować sami w domu, nie stosować bezmyślnie suplementacji, a jeżeli już – to poradzić się lekarza. No i przede wszystkim nie wierzyć w magiczną moc wszystkich, obecnych w licznych reklamach suplementów i leków bez recepty. I jeszcze jedno: zwróćmy uwagę na niezwykłe bogactwo witamin w niektórych produktach – jajkach, maśle, rybach, orzechach, olejach, świeżych warzywach. Po prostu należy zadbać o ich obecność w codziennej diecie, a wówczas suplementacja nie będzie potrzebna i nie będzie nam groziło ich  przedawkowanie, czyli hiperwitaminoza.

Autor: Redakcja Bakalie.com