Tahini – pasta sezamowa pełna zdrowia

Bakalie.com

Moc ukryta w sezamie

Sezam jest źródłem pełnowartościowego białka i wapnia. Te dwa składniki mają bardzo dobry wpływ na kości, zęby, serce czy mięśnie. 100 gramów sezamu zawiera aż 1160 mg tego minerału (dla porównania w takiej samej porcji mleka krowiego znajduje się tylko 118 mg, a żółtego sera - ok. 600 mg).

Nasiona to bogate źródło witamin z grupy A, E, B. Sezam zawiera fitosterole - roślinne sterydy obniżające poziom złego cholesterolu, chroniące przed chorobami serca i zapobiegające rakowi prostaty. Unikatowe składniki - sezamol i sezamolina to naturalne przeciwutleniacze. Sezam to także nienasycone kwasy tłuszczowe, które doskonale podnoszą energię, zwiększają odporność i wspomagają działanie układu immunologicznego.

Sezam jest bardzo łatwo przyswajalny przez organizm. Wszystko to za sprawą, zawartych w nim węglowodanów, protein i aminokwasów.
Pasta sezamowa to bogate pokłady wapnia, żelaza, magnezu i potasu. Olej sezamowy, który powstaje w wyniku produkcji pasty zawiera tłuszcze omega-6, flawonoidowe fenolowe, przeciwutleniacze, witaminy oraz błonnik pokarmowy.

Nie tylko dla wegan i wegetarian

Nasiona sezamu to doskonałe źródło białka. Białko to w 20 % składa się z wysokiej jakości aminokwasów. Dlatego jest doskonałym składnikiem diety wegan i wegetarian, którym zastępuje brak mięsa. Wszystkie te składniki powodują, że pasta tahini, powinna być nieodzownym elementem diety osób, które mają problemy z układem krążenia oraz cukrzycą. Dodatkowo obniża poziom złego cholesterolu i chroni kości przed utratą wapnia. Dlatego też wskazana jest szczególnie dla osób chorujących na osteoporozę.

Gdzie kupić tahini?

Oczywiście pastę możemy przyrządzić samodzielnie. Nie każdy jednak ma na to ochotę, czas oraz zdolności. Z pomocą przychodzą markety, delikatesy czy sklepy internetowe, w których kupimy gotowe pasty. Podstawowym i jedynym składnikiem pasty tahini jest sezam. W trakcie ucierania prażonego sezamu, z ziaren wydobywa się naturalny olej. Niektóre przepisy jednak wskazują na ucieranie sezamu już z dodatkiem oleju sezamowego. Taka pasta jest bardziej jedwabista i prostsza w przygotowaniu. Jest to najczęściej olej sezamowy lecz dopuszczalny jest także olej arachidowy czy oliwa z oliwek. Zdarzają się również pasty Tahini z dodatkiem miodu, kakao czy soku pomarańczowego. Zdecydowanie powinniśmy unikać kupowania past zawierających tłuszcze utwardzone, syrop glukozowo-fruktozowy czy konserwanty. Po otwarciu słoiczka, możesz zauważyć rozwarstwienie tłuszczu i masy sezamowej. To normalne. Wystarczy tylko dobrze wszystko zamieszać.

Robimy pastę tahini w domowych warunkach

Aby wykonać pastę samodzielnie potrzebujemy :  
 

  • • jedną szklankę ziaren sezamu,
  • • dwie – trzy łyżki oleju, najlepiej sezamowego.
     

Kiedy mamy już przygotowane składniki, ziarna sezamu prażymy na suchej patelni, uważając by się nie przypaliły. Ważne aby nabrały złocistego koloru i zaczęły intensywnie pachnieć. Możemy ten proces pominąć. Ziarna umieszczamy w blenderze. Dodajemy olej. Ucieramy tak długo, aż całość zamieni się w gładką masę. Utarte masło przechowujemy w słoiczkach, w lodówce.

Jak smakuje pasta tahini?

Smak pasty tahini zależy od sposobu przygotowania i składników, z jakich została zrobiona. Z całą pewnością można w niej wyczuć goryczkę, która jest bardziej intensywna, jeśli tahini jest zrobiona z sezamu niełuskanego. Każdy kto jest wielbicielem sezamu, z całą pewnością pokocha tę pastę. Jej posmak jest lekko orzechowy i przypomina chałwę.

Pasta tahini na świecie

Tahini to podstawowy i obowiązkowy składnik hummusu, chałwy, a także wielu innych pysznych potraw z kuchni bliskowschodniej, śródziemnomorskiej, a nawet azjatyckiej, chińskiej czy japońskiej. W kuchni wschodniej Azji chętniej wykorzystuje się "masło" wytwarzane z niełuskanych nasion sezamu, charakteryzujące się trochę bardziej gorzkim smakiem.

Już w starożytnym Babilonie maleńkie nasionka sezamu nazywano „przyprawą bogów”. Ówczesne legendy głosiły, że wyciąg z sezamu pili stwórcy świata. Archeologowie dowiedli, że roślinę uprawiano również w Indiach, w dolinie Indusu, ponad dwa tysiące lat temu.

Pierwsze wzmianki o niej pochodzą znad Tygrysu i Eufratu i pojawiły się w księgach Herodota, zwanego ojcem historii.

Wkrótce tahini stała się smakowitą pastą, która, wędrując w różne zakątki świata, zaczęła znajdować zupełnie różne zastosowania kulinarne. W kuchni arabskiej i greckiej używa się jej więc jako dipu, składniku hummusu czy chałwy. W kuchni syczuańskiej tahini jest jednym z najważniejszych składników dań dan noodles. Jeszcze inny wariant hummusu to baba ganoush, czyli pasta z pieczonego bakłażanu z Tahini.

W Libanie czy w Izraelu sezamową pastę rozrabia się wodą z dodatkiem cytryny, często dodając również czosnek, sól i pieprz. Tak przygotowany sos przybiera gęstość śmietanki, w której macza się surowe słupki marchewki, kalarepy, ogórka, listków cykorii lub rzymskiej sałaty. Taki krem znakomicie smakuje z pieczonymi bułeczkami, pieczoną papryką lub grillowanym bakłażanem.
 

Autor: Redakcja Bakalie.com