Roztrzepane jajko należy wymieszać z wodą, mlekiem oraz szczyptą soli.Następnie wsypać mąkę i cukier.Po ponownym rozmieszaniu wmieszać pokruszone truskawki (*), a na końcu wlać olej i delikatnie rozprowadzić go za pomocą łyżki (dzięki temu placki nie będą przywierały do patelni).(Ciasto powinno spływać po łyżce zostawiając jednolitą smugę.)Na rozgrzanej patelni (**) szybkim ruchem rozprowadzić cienką warstwę (***) ciasta.Każdy placek smażyć z obu stron do lekkiego zrumienienia się.
(*) Truskawki można zmielić na pył i tym samym uzyskać fajny kolor placków, lecz moja córka lubi, aby wi cieście znajdowały się truskawkowe kawałeczki.
(**) Nie używam oleju do smażenia, ponieważ mam idealną patelnię do naleśników.
Po za tym olej w cieście sprawia, że placki nie przywierają.
Jeśli macie problemy przyklejaniem się naleśników - możecie powierzchnię patelni delikatnie natłuścić.
(***) Czasami smażę grubsze placki, gdyż lubimy je w wersji solo.
Nadal są one miękkie oraz elastyczne.
Przepis na blogu http://www.dibloguje.pl/2019/05/nalesniki-truskawkowe-ciasto.html#