Popularność gorzkich pestek moreli w ostatnich latach widocznie wzrosła. Przyczyną jest opinia, że są one skuteczną formą leczenia nowotworów. Teoria ta swoje korzenie ma w medycynie niekonwencjonalnej, gdzie zawartą w pestkach moreli witaminę B17 – amigdalinę uważa się za skuteczny lek na raka.
Amigdalinę zawiera większość owoców pestkowych oraz migdały. To właśnie w nich jest jej najwięcej ( stąd wzięła się też nazwa witaminy). Występuje także w jabłkach, wiśniach, czereśniach, śliwkach i morelach.
Niestety, podczas przeprowadzanych badań naukowych i drobiazgowych analiz, nie zaobserwowane jakiegokolwiek, pozytywnego wpływu na spowolnienie bądź zatrzymanie choroby nowotworowej u osób przyjmujących witaminę B17, chociażby pod postacią preparatów z gorzkich pestek moreli.
Nie jest rzeczą dziwną, że osoby chore podejmują próby różnorodnych terapii, wierząc w ich cel i skuteczność, nawet gdy realnie przedstawiane fakty, takiej skuteczności nie potwierdzają. Niestety, poprzez wzrost zainteresowania pestkami moreli i witaminą B17, bardzo szybko rozwinął się przemysł suplementów diety, oferując coraz to nowe preparaty wygenerowane z suszonych, gorzkich pestek moreli, a co za tym idzie zwiększyła się grupa ludzi zarabiających na ludzkiej tragedii i desperacji.