Smaki Wielkopolski - rogale Marcińskie i pyry z gzikiem

Bakalie.com

Wielkopolska – kolorowi buntownicy?

                           
„Wszędzie dobrze tam, gdzie nas nie ma”, „Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”. Niezależnie od tego zwolennikami którego przysłowia jesteśmy należy pamiętać, że każdy region ma swoje tradycje, a co za tym idzie charakterystykę, która wyróżnia go na tle innych. W tym przypadku postanowiliśmy powiedzieć nieco więcej na temat województwa Wielkopolskiego, którego historia wydaje się być znacznie bardziej barwna, niż by się to mogło wydawać. Oczywiście to co zostało do dziś to smaki, które wciąż chętnie wykorzystywane są w polskich domach nie tylko w czasie rodzinnych uroczystości. A zatem radosną podróż przez Wielkopolskę czas zacząć! 

Zanim nazwiesz kogoś bambrem – zastanów się!

„Wyglądasz jak bamber” – mówimy na kogoś, kto delikatnie mówiąc nie ubrał się na ważną okazje zbyt stylowo. Nie mniej jednak są to ludzie, których charakteryzuje przede wszystkim bogata historia. Bambrzy to inaczej potomkowie niemieckich kolonistów, którzy przybywali na Wielkopolskie ziemie już w XVIII wieku. Zarówno przed jak i po wojnie ta grupa mieszkańców zasilała m.in. Rataje, Winiary, Wilde, czy Jeżyce. Ponadto pojawiali się np. w okolicach Tłokini Kościelnej (k. Kalisza). W przypadku Bambrów warto podkreślić, że choć starali się nie tracić swojej rodzimej tożsamości to jednak bardzo szybko nabrali polskich zwyczajów, które automatycznie przełożyły się na język. Bezpośredni wpływ miała m.in. edukacja w polskich szkołach, sztuka, czy muzyka. W związku z tym, dla wielu Bambrzy już w XIX wieku stanowili polską grupę etnograficzną. Ciężkie chwile dla tej grupy nastąpiły w czasie II Wojny Światowej, a to ze względu na manifestacje swojego przywiązania do naszego kraju. Bambry to dziś również piękne stroje charakteryzujące się kwiatowymi motywami,  które dumnie nosili np. w czasie Święta Bożego Ciała.

Kolejną (jedną z wielu) charakterystyczną grupą są Biskupianie. Są to mieszkańcy 13 wsi w powiecie gostyńskim. Sama nazwa Biskupinie pochodzi od przynależności wspomnianych terenów do biskupów poznańskich już od czasu średniowiecza. Co ważne już w XIX wieku Biskupianie stali się nie tylko niezależni gospodarczo, ale i określani byli jako jedna z najzamożniejszych grup w Wielkopolsce. Nie bez kozery będący w Biskupinie określani byli jako „wiejscy bogacze”. Zarówno sama przynależność do grupy, jak i tradycje silnie kultywowane są do dziś. I to nie tylko przez obrządki najważniejszych świąt, ale i tradycje kulturowe, czy zakładanie barwnych strojów ludowych.

Dźwięki słyszane do dziś

Stroje ludowe i tradycja kulturowa w Wielkopolsce to również muzyka. O samej muzyce warto powiedzieć sobie nieco więcej biorąc pod uwagę najistotniejsze instrumenty muzyczne, które wywodzą się właśnie z terenu Wielkopolski.

Do najstarszych, jak i najpopularniejszych instrumentów muzycznych zalicza się m.in. dudy. Ich budowa składa się m.in. z piszczałki (melodycznej i burdonowej), wora, czy meszka. Dudy uważane są za jeden z najtrudniejszych instrumentów muzycznych. Biorąc jednak pod uwagę melodyjność dźwięków wielu muzyków chętnie podejmuje się nauki gry właśnie na tym instrumencie. Kolejnym instrumentem charakterystycznym dla regionu Wielkopolski jest kozioł, który różni się przede wszystkim dźwiękiem piszczałki. Ponadto w Wielkopolsce chętnie grano od zawsze na bębenkach, skrzypcach, mazankach, basach, czy Marynkach.

Pyra, poznańska pyra

No dobrze, warto powiedzieć coś co zaspokaja głód. W przypadku produktów regionalnych jednym z najważniejszych zdają się być ziemniaki, które w Wielkopolsce określane są jako pyry. Jak ważny musi to być produkt skoro co roku w Poznaniu odbywa się święto pyry, które jest niezwykle popularne w lokalnej społeczności. Z samych ziemniaków wykonuje się m.in. placki ziemniaczane (plyndze), czy szare kluski. Popularnym w regionie daniem są również pyry z gzikiem. Gzik przyrządza się z sera, śmietany, cebuli, oraz podstawowych przypraw – pieprz i sól.

Dla nieco bardziej wygłodniałych bigos. A co potrzeba do jego przyrządzenia: kapusty kiszonej, boczku, kiełbasy, bakalii (suszonych śliwek), grzybów, cebuli, soli, pieprzu, wieprzowiny, można też dodać koncentratu pomidorowego. Rejon Wielkopolski to również pyszne słodkości – do tych najpopularniejszych należą rogale Marcińskie, które Wielkopolanie jedzą 11 listopada w czasie dnia Świętego Marcina. Do ich przygotowania należy użyć: mąki pszennej, mleka, drożdży, cukru, szczypty soli, masła, bakalii (suszone rodzynki), orzechy, biały mak, migdały, cukier puder i śmietany.

Tej nie mów tak

Bynajmniej nie tylko Ślązacy i Górale mogą pochwalić się swoją gwarą. W tym wypadku charakterystyczne jest dodawanie litery do danego słowa. Np. okno – łokno, obiad - łobiad. Często też dodaje się sylabę ej – np. trzymej (trzymaj), dej (daj). W przypadku czasowników mamy takie formy jak bojeć (bać), czy ućknąć (uciec). Z kolei znajomych wołamy określeniem ej, lub tej. W przypadku odrębności regionalnej mieszkańców Wielkopolski można rozpoznać już po kilku zdaniach. Sama charakterystyka wymowy jest efektem zmian jakie zaszły np. po II wojnie światowej.

Poznań miasto doznań, młode pokolenia, którym spodobało się przebywanie w tym mieście używają właśnie takiego określenia. Wielkopolska jest terenem jak się okazuje nie tylko pięknym, ale i bogatym historycznie, jak i również miejscem w którym można dobrze zjeść. Oby tylko ta kultura i zwyczaje nigdy nie zaginęły.

Autor: Redakcja Bakalie.com