Poradnik bakaliożercy

Bakalie.com

Suszone owoce mają wiele zalet. Przede wszystkim mogą stanowić pożywną przekąskę, równie dobrą, jak słodycze, ale o wiele zdrowszą. Zachowują bowiem wiele właściwości świeżych owoców. Jak je wykorzystać? Czy wszystkie oferowane w sklepach są rzeczywiście zdrowe? Warto przyjrzeć się, co poza owocami znajduje się w ich składzie. A może lepiej ususzyć je samodzielnie?

Jak wybierać bakalie?

Podstawowe bakalie to suszone owoce, z których najpowszechniejsze są rodzynki, morele, figi, daktyle, śliwki i żurawina. Występują również owoce kandyzowane, ale w tej formie są bardzo kaloryczne, gdyż zawierają do 50% cukru, syropu glukozowo-fruktozowego, czasem też miodu. Raczej trudno jest zaliczyć je do zdrowych bakalii. Zamiast tego polecamy owocowe chipsy, które produkowane są z dobrej jakości owoców, bez użycia tłuszczu, cukru i konserwantów.

Najlepsze bakalie to te, które zawierają w sobie wyłącznie suszone owoce. Większość oferowanych w sklepach zawiera jednak konserwanty, substancje zapobiegające utracie barwy i nabłyszczające.

Niektóre z nich nie mają wpływu na nasze zdrowie, ale są i takie, które zdecydowanie szkodzą. W suszonych owocach możemy spotkać:

  • cukier,
  • związki siarki,
  • olej słonecznikowy,
  • olej z nasion bawełny,
  • olej palmowy,
  • kwas jabłkowy (regulator kwasowości).
  1. Cukier
    O jego zgubnym działaniu zarówno na zdrowie, jak i na sylwetkę wiedzą wszyscy. Owoce naturalnie zawierają wiele cukru i ich dosładzanie jest zbędne. O ile stosunkowo łatwo kupimy niedosładzane rodzynki, morele, czy suszone śliwki, to znalezienie w sklepie suszonej żurawiny bez cukru jest prawie niemożliwe. Można ją spotkać jedynie w sklepach ekologicznych i internetowych. Jest jednak o wiele droższa;

  2. Związki siarki
    To konserwanty, które zapobiegają rozwojowi bakterii i grzybów oraz brązowieniu owoców w trakcie suszenia.
    Na etykietach opisuje się je, jako tlenek lub dwutlenek siarki, bezwodnik kwasu siarkowego, siarczany, siarczyny lub E220.
    Mogą być przyczyną astmy, anafilaksji, obniżać ciśnienie krwi i przyswajanie witamin A i B1. Stwierdzono również ich działanie mutagenne. Obecność siarki obniża także zawartość witamin w suszonych owocach i pogarsza ich smak. Najłatwiej zauważyć ich obecność w morelach, które powinny być brązowe, a nie żółte;

  3. Oleje
    Obecność olejów słonecznikowego i z nasion bawełny jest dla organizmu obojętna, jednak olej palmowy zawiera bardzo dużo tłuszczów nasyconych, a jego produkcja niszczy ekosystemy lasów deszczowych. Dlatego unikajmy bakalii zawierających olej palmowy;

  4. Kwas jabłkowy
    To regulator kwasowości oznaczony numerem E 296. Uważany jest za nieszkodliwy. Występuje naturalnie w wielu owocach.

 

Bez wątpienia najzdrowsze są bakalie ekologiczne, ale kosztują o wiele więcej. Kupując nieekologiczne, suszone owoce powinniśmy uważnie czytać etykiety i wybierać te, które przede wszystkim nie zawierają cukru, związków siarki i oleju palmowego.

W supermarketach spotyka się bakalie na wagę. Odradzamy jednak ich zakup, gdyż zwykle nie ma informacji o dacie przydatności do spożycia i zawartości dodatkowych substancji. Długotrwały dostęp powietrza powoduje też utlenianie się zawartych w owocach witamin. Warto zatem zapłacić nieco więcej za bakalie pakowane i etykietowane.

Przechowywanie i wstępna obróbka

Bakalie możemy przechowywać znacznie dłużej niż świeże owoce. Trzeba jednak chronić je przed wilgocią, gdyż pod jej wpływem pleśnieją. Najlepiej przechowywać każdy rodzaj osobno, w szczelnym pojemniku. Przed dodaniem do sałatek, wypieków, sera do naleśników czy płatków, bardzo suche owoce dobrze jest namoczyć w wodzie, soku lub alkoholu, a dodając do ciast, warto obtoczyć w mące, żeby nie opadały na dno.

Właściwości zdrowotne

Suszone owoce bezspornie sprawdzają się jako zdrowe przekąski zastępujące chipsy, batony, czy ciastka.

Bakalie, dzięki swoim właściwościom zdrowotnym, pomagają zapobiegać nowotworom i zawałom oraz łagodzą dolegliwości żołądkowe. Zawierają błonnik, magnez, potas, witaminę E i kwas foliowy. Mogą jeść je dzieci i kobiety w ciąży oraz osoby dbające o linię. Odchudzający się powinni jednak pamiętać, żeby ograniczyć codzienną porcję do maksimum 100 kcal.

 

Rodzynki

Mogą być samodzielną przekąską, ale przede wszystkim to niezastąpiony dodatek do wypieków. Najczęściej stosowane są do sernika i ciast drożdżowych, ale także świetnie komponują się w sosach i farszach, na przykład w nadzieniach do drobiu oraz jako dodatek do płatków i otrąb.Jedzenie rodzynek wspomaga oczyszczanie wątroby, walkę ze stresem i obniża ciśnienie krwi. Mogą je jeść nawet cukrzycy.

Skuteczniej od suszonych owoców działa woda po rodzynkach, która ma znacznie mniej cukru. Warto przyrządzić sobie taką miksturę: 15 dkg wypłukanych, ekologicznych rodzynek zagotować 200 ml wody, odstawić na 12 godzin i odcedzić. Pić ciepłą wodę po rodzynkach na czczo pół godziny przed śniadaniem. Kurację stosować raz w miesiącu przez 4 dni.

 

Morele

Można stosować je nie tylko jako przekąskę, ale również do wszelkiego rodzaju słodkości, takich jak kremy, koktajle, owocowe sałatki i oczywiście ciasta i ciasteczka. Mogą być również znakomitym dodatkiem do codziennych śniadań, np. owsianki, której dodadzą naturalnej słodyczy. Są też świetnym dodatkiem do mięs, jako farsz lub składnik sosu oraz jako dodatek do sałatek.

Jedzenie moreli wspiera pracę mózgu, działa lekko przeczyszczająco i moczopędnie. Pięć suszonych owoców pokrywa zapotrzebowanie organizmu na potas fosfor i żelazo.

Na zaparcia bardzo dobrze sprawdza się kompot z suszonych moreli. Pomaga on także przy zapaleniach błony śluzowej przewodu pokarmowego. Moczopędnie zadziała natomiast napar: 10 dag wymytych w gorącej wodzie i posiekanych suszonych moreli zalać w termosie litrem wrzącej wody i zaparzać przez 6 godzin.

 

Figi

Tak jak inne suszone owoce nadają się do wszelkich ciast oraz słodkich sałatek, płatków i kompotów. Bardzo dobrze pasują także do twarożku i koziego sera. Pyszne są kanapki z białym serem i figami polanymi odrobiną miodu. Wspaniale nadają się do wszystkich mięs (np. schab pieczony nadziewany figami) i drobiu. Bardzo ciekawie smakuje figowa salsa z posiekanych suszonych owoców, cebuli, pietruszki lub kolendry z odrobiną cytryny i oliwy. Taka salsa świetnie nadaje się do kanapek z wędlinami lub wędzonymi rybami.

Suszone figi zalane oliwą z pomagają w leczeniu zakażeń bakteryjnych i grzybiczych układu pokarmowego oraz w walce z hemoroidami czy zaparciami: 20 fig przekrojonych na połówki zalać w szklanym słoiku ½ l oliwy z oliwek, zamknąć i odstawić na 40 dni. Jeść na czczo 2 połówki fig i łyżeczkę oliwy.

 

Daktyle

Są bardzo pożywne, dobre do musli, sałatek i ciast. Mało znany, a bardzo smaczny jest tort daktylowy (przepis znajduje się w „Kuchni polskiej”). Ze zmiksowanych, namoczonych daktyli, orzechów laskowych i kakao łatwo zrobić domową, zdrową nutellę. Można też dodawać je do curry i przetworów, takich jak chutney. Owinięte w plasterki boczku i zapieczone, zmieniają się w oryginalną przekąskę.

Daktyle mają właściwości przeciwzapalne i przeciwzakrzepowe oraz wpływają na utrzymanie prawidłowego ciśnienia krwi. Mimo dużej zawartości cukru ich indeks glikemiczny jest średni, a dzięki dużej ilości błonnika, mogą jeść je nawet osoby na diecie odchudzającej, oczywiście z umiarem. Syrop z daktyli jest zdrowym zamiennikiem cukru.

 

Żurawina

Dobrze pasuje do domowego ciasta, przeróżnych ciasteczek czy galaretek, ale świetnie sprawdzi się też jako składnik owsianki, muesli czy sałatki owocowej, a kisiel żurawinowy nie ma sobie równych. Nawet wzbogacenie zwykłego jogurtu naturalnego o smak suszonej żurawiny jest ciekawym pomysłem na posiłek. Wspaniale współgra też z warzywami, na przykład burakami. Z powodzeniem można ją dodawać do surówek warzywnych czy pieczeni mięsnych.

Żurawina znana jest głównie z właściwości leczenia i ochrony układu moczowego przed infekcjami. Zapobiega również powstawaniu zakrzepów, chorobom wrzodowym żołądka i obniża poziom złego cholesterolu.

To prawda, że najzdrowszy jest sok z surowej żurawiny, ale suszona i niesłodzona może być bardzo dobrym jego zamiennikiem. Przy chorobie wrzodowej żołądka sprawdza się napar z suszonej żurawiny: dwie łyżki owoców zalać szklanką wody i parzyć pod przykryciem przez 20 minut. Pić 2 razy dziennie dwie godziny po posiłku. Można też do płukania jamy ustnej zastosować mocniejszy napar, chroniący przed bakteriami i osadzaniem płytki nazębnej.

 

Śliwki

Mają bardzo długą tradycję w naszej kuchni. Występują w niezliczonych przepisach na najróżniejsze potrawy. Pojawiają się w wypiekach, jako dodatek do mięs, warzyw, bigosu i wielu innych dań. Warto odświeżyć stare receptury, na przykład na podawaną z makaronem zupę z suszonych śliwek. Można je też dodawać do innych zup na przykład krupniku, a schab ze śliwkami staje się bardziej soczysty. Pięknie wyglądają i wspaniale smakują śledziowe koreczki z suszoną śliwką. Zimą do mięs można podać sałatkę z buraków, suszonych śliwek z dodatkiem oliwy i cytryny. Ich kulinarne zastosowanie zależy wyłącznie od naszych upodobań i wyobraźni.

Ponadto są bardzo zdrowe – podobno nawet poprawiają humor. Zawierają one najwięcej antyoksydantów ze wszystkich bakalii. Ciekawe, że niektóre właściwości śliwek suszonych nie występują w świeżych owocach. Są sprawdzonym środkiem na problemy trawienne, wspierają wątrobę, florę bakteryjną jelit i działają lekko przeczyszczająco.

Przy często pojawiających się zaparciach warto przygotować śliwkową miksturę: suszone owoce bez pestek zalać wrzątkiem i pozostawić na 24 godziny, a następnie dokładnie zmiksować. Pić 2 razy dziennie przed jedzeniem.

 

Samodzielne suszenie owoców

Dzięki odparowaniu 60-70% wody suszone produkty zyskują trwałość.

Prawidłowo zrobiony i przechowywany susz owocowy zachowuje biopierwiastki, garbniki, kwasy, karoten, błonnik i pektyny. Pozostają też w nim smaki i aromaty owoców. W Polsce najczęściej suszymy śliwki, jabłka, gruszki i żurawiny, ale mogą to być też morele, brzoskwinie i winogrona.

Jeśli nie mamy suszarki do owoców, możemy wysuszyć je w piekarniku. Nie powinien być to jednak piekarnik gazowy, gdyż na owocach osiądą spaliny, które pogarszają smak i są szkodliwe dla zdrowia. Najlepiej, jeśli mamy piekarnik z termoobiegiem.

Wśród owoców do suszenia nie powinno być żadnego dotkniętego chorobą czy niedojrzałego. Trzeba je dokładnie umyć, ewentualnie wydrylować lub pozbawić gniazd nasiennych i ułożyć na kratkach. Początkowo suszy się owoce w temperaturze 60℃, następnie obniża do 40-50℃, a pod koniec powraca się do 60℃. Cała procedura powinna trwać około doby, a dosuszanie kolejne 24 godziny.Ususzone owoce powinny być elastyczne. Jeśli się łamią, to znaczy, że suszono je zbyt długo, a jeśli się lepią, należy przedłużyć suszenie.

Samodzielne suszenie owoców gwarantuje nam, że nie będą zawierały dodatków cukru i konserwantów.

 

Autor: Redakcja Bakalie.com

Przepisy